Budujesz dom? Sprawdź, które materiały właśnie potaniały

Budujesz dom? Sprawdź, które materiały właśnie potaniały

Wielka korekta po budowlanej hossie – czy to już ostatni moment na tanie zakupy materiałów budowlanych?
Wielka korekta po budowlanej hossie – czy to już ostatni moment na tanie zakupy materiałów budowlanych? Źródło: Shutterstock / Irene Miller
Ceny materiałów budowlanych od półtora roku utrzymują się na lekkim minusie. Eksperci nie spodziewają się szybkiego powrotu do wzrostów.

Stabilizacja cen materiałów budowlanych, trwająca już od półtora roku, nadal utrzymuje się na lekkim minusie i nic nie wskazuje na szybki przełom. Choć w lutym odnotowano symboliczne odwrócenie trendu – wzrost o zaledwie jeden promil – to już w marcu ceny znów zaczęły spadać. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl zauważają, że w związku z tym prognozy dotyczące wzrostu cen po raz kolejny są przesuwane w czasie, co jednak znajduje uzasadnienie w obecnych realiach rynkowych.

Z danych opublikowanych przez Grupę PSB wynika, że w marcu średnia dynamika cen materiałów budowlanych w ujęciu rocznym znów była ujemna – tym razem wyniosła -1,2 proc. Spadek był widoczny zarówno w kanale detalicznym (-1,3 proc.), jak i hurtowym (-1,1 proc.).

– Marcowy odczyt dynamiki cen materiałów budowlanych w relacji rok do roku tym razem zakomunikował przewagę pozycji taniejących grup towarowych w liczbie 13, z kolei wzrost oraz brak zmiany ceny w przypadku 4 pozycji – zauważa Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Średnia dynamika cen materiałów budowlanych – marzec 2025

Ceny materiałów budowlanych – liderzy spadków i wzrostów

Jak podkreślają eksperci portalu RynekPierwotny.pl, wśród materiałów najbardziej przecenionych rok do roku aktualnie przodują sucha zabudowa (-6,5 proc.), wykończenia (-5,7 proc.) oraz izolacje termiczne (-4,5 proc.). Natomiast po stronie wzrostów dominują płyty OSB (+ 12 proc.), otoczenie domu (+4,5 proc.) oraz cement-wapno, którego ceny wzrosły o 1,2 proc.

– Choć boom inwestycyjny w ramach krajowej gospodarki w segmentach budownictwa drogowego, kolejowego, energetycznego, wojskowego czy nieco później nawet mieszkaniowego wydaje się być rzeczą przesądzoną, to jednak wciąż pozostaje on bardziej w sferze planowania niż realizacji. Stąd trudno się dziwić, że rynek materiałów budowlanych wciąż pozostaje w fazie korekty cenowej po historycznej hossie z lat 2021-23. Poza tym o utrzymującej się ujemnej dynamice cen decyduje obecnie kilka innych istotnych czynników – komentuje Jędrzyński.

Dynamika cen materiałów budowlanych – marzec 2025

Jego zdaniem wciąż trwające hamowanie koniunktury sprzedażowej nowych mieszkań nie najlepiej wróży perspektywom inwestycyjnym pierwotnego segmentu mieszkaniówki przynajmniej w najbliższej przyszłości. Z kolei wolniejszy rozwój nowych projektów deweloperskich ogranicza presję cenową na rynku materiałów budowlanych.

Czytaj też:
Boom na mieszkania „pozadeweloperskie”? Eksperci zapowiadają budowlany zwrot

Ceny materiałów budowlanych – nadchodzą zmiany

Eksperci portalu RynekPierwotny.pl zwracają uwagę, że w ostatnich miesiącach ceny surowców, zwłaszcza energetycznych – takich jak ropa, węgiel czy gaz – wyraźnie spadły. Podobna tendencja dotyczy także stali i miedzi. Ma to istotny wpływ na obniżenie kosztów produkcji wielu materiałów budowlanych.

– Trudno też nie zauważyć wpływu mocnego złotego na rynek materiałów budowlanych. Po pierwsze, znacznie spadły koszty ich importu. Po drugie, rodzimi eksporterzy muszą liczyć się ze niższymi wpływami z eksportu swoich wyrobów. To z kolei powoduje relatywnie silną presję na obniżki cen, podobnie jak rynkowa konkurencja na – póki co – nieznacznie kurczącym się rynku – prognozuje Jędrzyński.

Jego zdaniem taka sytuacja nie będzie jednak trwała w nieskończoność, a okres silnego ożywienia w krajowej budowlance, a co za tym idzie również na rynku materiałów budowlanych, wydaje się być jedynie kwestią kilku najbliższych miesięcy bieżącego roku.

Czytaj też:
Mniej umów deweloperskich. Czy to koniec boomu mieszkaniowego?
Czytaj też:
Ceny mieszkań w kurortach zwalają z nóg. W Zakopanem już ponad 31 tys. za metr!


OSZAR »